książka
Wracajac do “Ulissesa”, niechcacy zastosowalem jedna z metod Kaluzynskiego. Nie przeczytalem ksiazki, tylko zaczalem “podczytywac” w malych kawalkach, a pierwszy rozdzial, jaki przeczytalem w calosci, to wewnetrzny monolog (albo myslotok) Molly, ostatni rozdzial tej ksiazki. I tak powoli, powoli “Ulisses” wciagnal mnie, ze wreszcie przeczytalem calosc. Ale Kaluzynski mial racje. “Ulisses” wyglada na lekture bardzo trudno, tak ze wzgledu na objetosc, jak i ze wzgledu na neologizmy slownictwa, brak interpunkcji i opis w psotaci “strumienia swiadomosci”. Ponadto – powiazania geograficzne z Dublinem, miastem na ogol nieznanym czytelnikowi i historyczno-literackie z “Odyseja”, rowniez malo znana ogolowi czytelnikow. Nie czyni to jednak tego dziela niedostepnym, czego dowiodl Maciej Slomczynski swoim wspanialym tlumaczeniem. Nie jest to jednak na pewno ksiazka “do poduszki”, ale warta lektury mimo, ze dobija juz sto lat od jej publikacji. Moje wczesnoszkolne ‘lekturowe’ traumy to:
O krasnoludkach i sierotce Marysi, Janko Muzykant, Antek (wątek lekowania Rozalki), Nasza szkapa (najbardziej żal mi było konia), Anielka (śmierć Karuska), wiersze Konopnickiej (Jaś nie doczekał, W piwnicznej izbie), Łysek z pokładu Idy.
Ktoś mądry napisał, że książki o dzieciach nie zawsze są dla dzieci.
Podpisuję się pod tym obiema rękami. Jak można było serwować kilkuletnim dzieciakom horrory o zatłuczonym na śmierć, wiecznie głodnym chłopcu z wydętym brzuchem czy innych wiejsko – miejskich ludzko – zwierzęcych tragediach!
Poza tym wszystkim, mysle, ze zmienil sie nasz stosunek do literatury przez bycie poddanym tylu roznym kulturowym bodzcom, bezprecendensowemu bogactwu, nieznanemu poprzednim pokoleniom. Z bogactwem jednak laczy sie koniecznosc wyboru i to wyboru natychmiastowego, bo co chwile dzieje sie cos nowego. Ten kalejdoskop wrazen staje sie przytlaczajacy i z koniecznosci koncentrujemy sie na, tylko przez siebie wybranych, dziedzinach i gustach. Wydawcy i pisarze doskonale to rozumieja, koncentrujac sie na “tasiemcach”, ktore raz zdobywszy popularność, mozna bez konca kontynuować.